Grzegorz SpodarekARTYKUŁY, OŚWIADCZENIA2010-09-30

Z okazji 90. rocznicy wojny z bolszewikami oraz słynnej Bitwy Warszawskiej Emilian Wiszka w artykule “Zapomniany sojusznik” przypomina, że Polska posiadała wtedy oddanego sojusznika – armię Ukraińskiej Republiki Ludowej. Ukraińcy wsławili się obroną Zamościa przed bolszewikami, o czym dziś nad Wisłą nie zawsze się pamięta.

W Wydziale Promocji, Kultury i Spraw Społecznych Urzędu Miasta Zamość twierdzą, że na dzień dzisiejszy nie posiadają informacji na temat obchodów rocznicy obrony miasta i co za tym idzie nie zaplanowano także oficjalnej wizyty strony ukraińskiej. Oficjalni goście pojawią się za to w powiecie wołomińskim, gdzie co roku organizowane są obchody rocznicy Bitwy Warszawskiej. Sekretarz gminy Wołomin, Marzena Roszkowska poinformowała, że na uroczystości przybędą wysokiej rangi urzędnicy, jednak nie ukraińscy, a… rosyjscy. Zaplanowano przecież poświęcenie mogiły żołnierzy bolszewickich. Sekretarz M. Roszkowska dodaje, że uroczystości w miejscowości Ossów uświetnić swoją wizytą ma także prezydent Bronisław Komorowski. Potwierdza to jego kancelaria, tłumacząc jednocześnie, że kierowanie oficjalnych zaproszeń do zagranicznych gości, zgodnie z przyjętym protokołem, leży w gestii Ministerstwa Spraw Zagranicznych. Odpowiedź stamtąd nie nadeszła, podobnie jak i z kancelarii premiera.
Gdyby strona polska chciała zaprosić kogoś z Ukrainy w celu wspólnego uczczenia zwycięstwa nad bolszewikami, to wiedziałaby o tym z pewnością Ambasada Ukrainy w Polsce. Jednak jej pracownicy twierdzą, że nikt z taką propozycja jeszcze się do nich nie zwrócił. Wiadomo jednak, że wiosną w ambasadzie miało miejsce spotkanie z historykami-ukrainistami, z udziałem ambasadora Ołeksandra Mocyka, podczas którego rozmawiano głównie na temat utworzenia w którymś z polskich miast ulicy Symona Pelury. Jak jednak zapewnia uczestnik tej konferencji E. Wiszka, nic nie wie o pozytywnym finale tej sprawy – zresztą tak jak i innych, dotyczących uczczenia udziału Ukraińców w wojnie z bolszewikami.

Grono niezaproszonych do wzięcia udziału w odbywających się uroczystościach, dopełnia Cerkiew Greckokatolicka:
– To po prostu skandal – nie kryje oburzenia metropolita Iwan Martyniak – nikt w sposób oficjalny nie zwracał się do nas z prośbą o uczestnictwo we wspólnych nabożeństwach w związku z tą rocznicą. Podobnie było też przy okazji niedawnych obchodów 600-lecia Bitwy pod Grunwaldem, a także przy okazji innych wojskowych obchodów.
Wyjątek w procesie “niezapraszania” stanowi Prawosławny Ordynariat Wojska Polskiego. W kancelarii Ordynariatu potwierdzono, że zaproszenie do nich dotarło. Jednak skąd i od kogo – tego już sprecyzować nie zdołano.

* * *
Dziewięćdziesiąt lat po “cudzie nad Wisłą” wschodni współautorzy tego historycznego wydarzenia przegrywają ponownie. W latach 20. XX wieku marszałek Józef Piłsudski sprzeniewierzył się interesom sojusznika w imię zawarcia pokoju ze stroną bolszewicką, za co z czasem przeprosił Ukraińców. Kto uczyni to dziś, kiedy pamięć o udziale żołnierzy URL w tym zwycięstwie poszła w zapomnienie?

Artykuł w j. ukraińskim ukazał się w nr 36 “Naszego Słowa” (5.09.2011);
“Наше слово” №36, 5 вересня 2010 року

Поділитися:

Категорії : Статті

Залишити відповідь

Ваша e-mail адреса не оприлюднюватиметься. Обов’язкові поля позначені *

*
*