У сексоти не годиться…

Публікацію підготував Богдан ГукІСТОРІЯ№37, 2016-09-11

Служба безпеки Польщі відносно Івана Співака

Іван Співак під час «маланки» в Лігниці на вул. Лонковій, 1970 р. Фото з приватного архіву Ореста Співака
Іван Співак під час «маланки» в Лігниці на вул. Лонковій, 1970 р. Фото з приватного архіву Ореста Співака

Іван Співак (3.3.1933–29.7.2002) перейшов до категорії леґендарних для українства у Польщі людей не лише тому, що був учителем української мови в IV Загальноосвітньому ліцеї в Лігниці. Учителем був не тільки він, але особливо він намагався установити між учнями національну солідарність та поруку. Це було потрібне: Міністерство внутрішніх справ уважало працівників української школи об’єктом, гідним свого зацікавлення.
Щодо І. Співака, вчителя української мови в цьому ліцеї, Служба безпеки Польщі підозрювала, що він у ІІ пол. 60-х рр. на Сяніччині старався створити нелеґальну молодіжну організацію. Імовірно, йшлося про намагання Співака відновлювати зв’язок між учнями та місцями, звідки йшов їхній рід на Лемківщині чи Надсянні. Його заохочування відвідувати влітку рідні села (це можна було потрактувати як підґрунтя пізнішої студентської мандрівки «Карпати») у праці СБ вмить набуло антидержавної форми.
Однак ще раніше мала місце пряма спроба залучити цього вчителя і діяча УСКТ до співпраці з СБ МВС. Це відбулося 1968 р. Не вибігаючи вперед пропонованого увазі читачів документа (не «йдучи поперед дідька в пекло», як казав сам учитель), можна відразу написати: спроба закінчилася відмовою СБ від власних планів. Оцінка проблеми лежить на боці читачів, але я можу сказати: зміст надрукованого нижче документа не належить до однозначних. У мене на думці те, що сам Співак однозначним і був, однак цього не можна було сказати про убівця. Спосіб викладу перебігу й стилю його розмови дає підставу думати, що Співак своєю удаваною відкритістю і лояльністю перехитрив капітана Ф. Цудака. Інспектор вказував саме на цю «лояльність», як на своє досягнення. Реально це була радше форма прикриття капітуляції перед дуже вмілим у розмові вчителем. Адже справжня лояльність закінчилася б згодою на співпрацю.
Невдача МВС у сутичці зі Співаком не дивує, якщо хтось ближче знав його самого. Співак був пильніший від безпеки і сам шукав джерел небезпеки від їхніх починань серед своїх, щоби не дати потім СБ приводів для провокацій. От пам’ятаю, як 1982 р. я приніс до школи примірник книжки Івана Дмитрика про УПА «У лісах Лемківщини». Не знати яким способом, але Співак цього ж дня про це знав! На коридорі відбулася розмова з таким кінцем: «Щоб я тут цього більше не бачив. Зрозумів?!». Що більше, як 1983 або 1984 р. Андрій Заброварний, Ярослав Леськів та Петро Тима втягнули мене до негласного дискусійного кружка друзів, який вони створили (збиралися для того щоби проводити дискусії про історію, про майбутню вільну Україну). Першим, хто для уникнення репресій з боку правоохоронних органів розбив цей гурток, був «Ясьо» (так «фамільярно» поміж собою називали свого професора учні ліцею – ред.). Просто хтось з-поміж нас чотирьох «похвалився» йому. Не вистояв перед ним в «оперативній розмові», і так закінчилася наша «підпільна» діяльність.
Ясно, що про ці моменти нічого не міг знайти в архіві Інституту національної пам’яті Ярослав Сирник, автор дослідження «Українська людність Долішньої Сілезії (1945–1989)», виданого 2007 р. Однак він не раз згадав про лігницького вчителя, оскільки його особою цікавилася СБ. Згадки про розмову з 1968 р., яка мала б закінчитися вербуванням Співака в аґенти, автор не виявив. Причиною, на мою думку, було те, що Сирник недостатньою мірою залучив до своєї праці документи з 60-х рр., зосереджуючись на 70–80 рр. (це повторилося не лише щодо Співака в монографії «УСКТ. 1956–1990)».
Документ публікується вперше. Невеликі скорочення позначено крапками в квадратних дужках. У таких же дужках подано кілька моїх спростувань, за які, як і за фотографії, дякую дружині Івана Співака Марії та синові Оресту. Прізвище, яке в документі має форму „Śpiewak”, тут подано згідно з українською нормою як „Spiwak”. Документ зберігається в: Архів ІНП у Варшаві, шифр: AIPN BU 01210/70, а. 353–360. (бг)

___________________

8 лютого 1968, Вроцлав – Звіт інспектора ІІІ відділу Міністерства внутрішніх справ у Вроцлаві зі спроб завербувати Івана Співака в таємні співпрацівники СБ

Raport z przeprowadzonej rozmowy operacyjnej z figurantem sprawy obywatelem magistrem Spiwakiem Janem

Zgodnie z zatwierdzonym wnioskiem na przeprowadzenie rozmowy z dnia 19.01.1968 r. w dniu 6 lutego rozmawiano z Spiwakiem w Legnicy.

Przebieg rozmowy
W dniu 6.02.1968 r. w godzinach wieczornych skontaktowałem się z mgr Spiwakiem w jego mieszkaniu. Żona Spiwaka przebywała w tym czasie u znajomych (zaocznie studiuje w SN [насправді ж вона була свідком її – Б.Г.]. Spiwak do mojej wizyty u niego jako pracownika Służby Bezpieczeństwa ustosunkował się ozięble. Uważa, że nie ma ważnych powodów do rozmów, zażądał, aby zadawać pytania, co od niego chcemy. Na zwróconą mu uwagę, ażeby o fakcie rozmów nie uprzedzał osób trzecich, oświadczył, że on nie ma „tajemnic wobec żony”.

W rozmowie uzyskano następujące dane:
– w 1965 r. został pobity przez grupę nietrzeźwych żołnierzy Armii Radzieckiej w Legnicy. Nie pytany na ten temat, pokazywał powstałe blizny na głowie. Otrzymał w związku z tym wypadkiem 3000 zł odszkodowania. Zakomunikowałem mu, że była to sprawa przykra dla jego osoby, sprawców ukarano jednak przykładnie;
– mgr Spiwak powiedział dalej, że w Gołdapi woj. białostockie rozmawiano z nim […]. Jest zdania, że od szeregu lat interesujemy się jego osobą wyłącznie dlatego, że wywodzi się z narodowości ukraińskiej. […];
– rodem pochodzi ze wsi Hłomcza powiat Sanok, posiada tam ojca i brata Józefa, zatrudnionych w biednym gospodarstwie, do których przyjeżdża w odwiedziny podczas wakacji szkolnych. Ojciec Spiwaka [ідеться про Йосифа, Іванового брата – Б.Г.] ma budować dom, chce, ażeby Spiwak dopomógł mu materialnie. Sprawa pozostaje dość skomplikowana, ponieważ jako nauczyciel miesięcznie uposażenie wynosi 1680 zł, żona nie pracuje i dlatego sam pozostaje w trudnych warunkach, nie może pomagać ojcu;
– mgr Spiwak związany jest ze wsią. Uwielbia Bieszczady i San. Kilkakrotnie z sentymentem podkreślał region Bieszczad. Prawdopodobnie w przyszłości przejdzie do pracy w szkolnictwie na wieś, możliwe, że powróci z żoną w Rzeszowskie. Żona Maria z domu Kuziak, rodem z pow. gorlickiego, razem z rodzicami w 1947 r. przesiedlona została na teren pow. Lubin [насправді вона народилася в 1948 р. – Б.Г.]. Teściowie nadal zamieszkują koło Zimnej Wody pow. Lubin;
– nawiązując do pracy, mgr Spiwak od 1963 r. jest nauczycielem w IV Liceum Ogólnokształcącego w Legnicy, z ukraińskim językiem nauczania. Tygodniowo wykłada 12 godzin ukraiński i 15 język rosyjski. W 1967/1968 r. w powyższym LO uczy się 99 chłopców i dziewcząt pochodzenia ukraińskiego;
– w lipcu 1968 r. Spiwak zamierza wyjechać na miesiąc czasu do Kijowa, na kurs języka ukraińskiego. Kursy takie organizowane są przez ministerstwo oświaty raz na dwa lata. Zapytywał, czy go puścimy do Kijowa;
– będąc studentem Uniwersytetu Warszawskiego nie miał w czasie studiów żadnych przykrości, pomimo, że nie krył swojego pochodzenia narodowego. Koledzy początkowo robili mu przykrości, atmosfera została później rozładowana. Swojej narodowości nigdy się nie wypiera. Nie poczuwa się do niczego, co byłoby w jego postępowaniu niezgodnie z prawem;
– zaakcentował dalej, że wizyta moja ma jakiś określony cel, prosił o pytania. Mocno podkreślił nieprawidłowości występujące jego zdaniem w Polsce wobec Ukraińców: „Jest nas około 300000, a więc przeciętnie 1:60, nie stanowimy zagrożenia”. Zdaniem Spiwaka sprawa publikacji na tematy przeszłe (jak opisy band UPA w „Tygrysach” czy filmy podobne do „Ogniomistrza Kalenia”), publikowane nadmiernie, przyczyniają się do stworzenia nowego konfliktu pomiędzy ludnością polską i ukraińską. Szczególnie ujemnie wpływają na wychowanie w jedności młodych pokoleń. Druga sprawa to muzeum cerkwi regionu Bieszczad w Sanoku. Zwożenie cerkwi kosztuje państwo miliony złotych. Łemkowie nie mogą zrozumieć, o co tutaj polskim władzom chodzi;
– doskonale orientuje się w zagadnieniach OUN, wywodzi się z terenów o zasięgu działalności UPA, dobrze już pamięta te czasy, wiele słyszał o bandzie „Żubryda”. Jego zdaniem OUN w Polsce nie ma racji bytu. Powstały antagonizm między Polakami i Ukraińcami w dużej mierze przypisuje minionemu okresowi do 1939 r. Zna fakty palenia ukraińskich cerkwi a nawet wiosek;
– wiosną br. ma zdawać egzaminy kwalifikacyjne. Przygotowuje się. Dużo w związku z tym ma pracy. Spiwak właściwie jest związany z nauczycielstwem. Pasja [jego] zainteresowań to sztuka, malarstwo, muzyka. Marzy o wydaniu na przyszłość z dziedziny ukraińskiego językoznawstwa pracy naukowej;
– jest kaleką (po ciężkiej operacji stawu biodrowego). Chód, a szczególnie wysokie schody sprawiają ból fizyczny. Nadmienił przy tym, że kompletuje dokumenty historii choroby i obowiązkowo zmuszony będzie zamienić posiadane mieszkanie (nowe budownictwo) z V piętra na niższe.
Na tym rozmowę zakończono i uzgodniono kolejne spotkanie na dzień 7.02.1968 r. godz. 16.00 w hotelu „Piast” – pokój nr 25.

Поділитися:

Категорії : Історія