У сексоти не годиться…

Публікацію підготував Богдан ГукІСТОРІЯ№38, 2016-09-18

Закінчення з попереднього числа

Іван Співак з Ярославом Криком (зліва) та Михайлом Бзделем (справа), 1968 р. Позаду будинок гуртожитку на при вул.Хойновській у Лігниці. Нині вже не існує. Фото з приватного архіву Ореста Співака
Іван Співак з Ярославом Криком (зліва) та Михайлом Бзделем (справа), 1968 р. Позаду будинок гуртожитку на при вул.Хойновській у Лігниці. Нині вже не існує. Фото з приватного архіву Ореста Співака

Іван Співак (3.3.1933–29.7.2002) перейшов до категорії леґендарних для українства у Польщі людей не лише тому, що був учителем української мови в IV Загальноосвітньому ліцеї в Лігниці. Учителем був не тільки він, але особливо він намагався установити між учнями національну свідомість, солідарність та поруку. Усе робив так, щоби не дати секретним службам приводу для провокації проти українського ліцею в Лігниці. У свою чергу Міністерство внутрішніх справ (СБ) уважало працівників та учнів української школи «політично підозрілими», а тим самим об’єктом свого оперативного зацікавлення. Продовжуємо друкувати розсекречені документи комуністичної Служби безпеки, які стосуються Івана Співака. Матеріали СБ знаходяться в архівах Інституту національної пам’яті. (редакція)

 

_________________

8 лютого 1968, Вроцлав – Звіт інспектора ІІІ відділу Міністерства внутрішніх справ у Вроцлаві зі спроб завербувати Івана Співака в таємні співпрацівники СБ

Raport z przeprowadzonej rozmowy operacyjnej z figurantem sprawy
obywatelem magistrem Spiwakiem Janem

Przebieg drugiej rozmowy
W dniu 7.02.1968 r. mgr Spiwak zgłosił się punktualnie do hotelu. Pod wskazany pokój nie wszedł. Przez portiera hotelu zawiadomił, że oczekuje w hotelu. Oczywiście nie ujawnił swojego nazwiska, jak też nie przyczynił się do dekonspiracji naszych zainteresowań. Po moim zejściu do hallu kategorycznie oświadczył, że do pokoju nie pójdzie. Jako miejsce rozmowy zaproponował kawiarnię. W tej sytuacji udaliśmy się w Legnicy do kawiarni „WZ”, gdzie rozmawiano około 3. godzin [І. Співак з метою знешкодити імовірний магнітофонний запис наперед домовився з офіціантом, щоб у кав’ярні було гамірно – Б.Г.]. Streszczenie ważniejszych momentów z rozmowy:
– zależy mu na uzyskaniu zezwolenia na wyjazd w lipcu 1968 r. do Kijowa. Kursy ukrainistyki pomagają w pracy zawodowej. W zasadzie Spiwak jest łemkowskiego pochodzenia. Myśli mentalnością Ukraińca i obce jest mu regionalne pochodzenie, chociaż w większości Łemkowie separują się od Ukrainy. Nie jest pewny, ale możliwe, że w przyszłości razem z żoną na stałe przeniesie się w woj. lwowskie. W czasie planowanego pobytu porą letnią 1968 r. m.in. i tę sprawę chce zbadać, czy jest zapotrzebowanie na ludzi w jego zawodzie. Planuje zwiedzić Lwów oraz na krótko odwiedzić krewnych zamieszkałych na wsi w powiecie Brzeżany woj. tarnopolskie;
– na temat uciekiniera z PRL Jarosława Czomko podał, [że] znał go z аkademika w Warszawie. Czomko w 1962 r. był studentem drugiego roku UW. Dobrze zbudowany, zdolny, świetny sportowiec. „Jak większość sportowców był kobieciarzem, lekkoduch”. Po wyjeździe do USA odmówił powrotu, korespondował ze studentami w Warszawie. Spiwak nie pamięta już od kogo słyszał, że Czomko w USA pracował jako kelner w kawiarni. Twierdził dalej, że z Czomkiem po wyjeździe do USA nic ich nie łączy. Do tej pory żadnego listu od niego nie otrzymał. Na temat Czomki pytano Spiwaka w Gołdapi woj. białostockie. Udzielił wówczas dokładnych informacji, podał kolegów Czomki z Warszawy, których już nazwisk nie przypomina;
– w Anglii żona Spiwaka ma wujka (rodzina Paszko, zam. w Kingston), który służył w armii gen. Andersa i na stałe pozostał po II wojnie w Wielkiej Brytanii. W sierpniu 1967 r. żona Spiwaka była miesiąc w Anglii. Po powrocie naświetliła mężowi warunki. Krewnych nazwała „dusigroszami”. Nigdy do nich więcej nie pojedzie. Żona utrzymuje z krewnymi luźną korespondencję;
– w Szwajcarii [насправді ж у США – Б.Г.] Spiwak ma ciotkę, którą również w 1967 r. odwiedzał brat Józef Spiwak, zamieszkały w Hłomczy pow. Sanok. Na podstawie relacji żony i brata mgr Spiwak ocenia krytycznie emigrację na Zachodzie. Nie zgodziłby się z dwóch przyczyn odwiedzić krewnych: po pierwsze, choć wiele lat nabiedował się w życiu, nigdy nie „będzie żebrał” na opłatę podróży, nie chce pozostawać niczyim ciężarem – jego zasada. Po drugie, źle znosi dalekie podróże;
– w Krakowie posiada brata stryjecznego, doktora Pawła Spiwaka [ідеться про Петрa Скрійку – Б.Г.], pracownika naukowego WSR […]. Paweł Spiwak, rodem z Hłomczy, syn biednego chłopa, studia ukończył w Krakowie. Podobno bardzo zdolny;
– w Sanoku zamieszkuje dobry znajomy mgr Spiwaka, nazwiskiem Hołyzna Jan ur. 1927 r. w Hłomczy pow. Sanok. Hołyzna Jan 1946 r. zatrzymany był przez posterunek MO w Mrzygłodzie powiat Sanok pod zarzutem współpracy z bandą UPA. Z braku dowodów winy po krótkim czasie Hołyznę zwolniono. Na posterunku MO zbito go dotkliwie. Od kilkunastu lat Hołyzna Jan dostaje szoku nerwowego. Stan zdrowia pogarsza się i Hołyznie może grozić trwałe kalectwo lub śmierć. Mieszkańcy Hłomczy mówili, że Hołyzna nabawił się choroby głowy przez pobicie w 1946 r. na MO. Hołyzna pracuje w „Autosanie” – zakłady samochodowe w Sanoku. Z zawodu ślusarz. […] Jest przewodniczącym koła UTSK w Sanoku. […];
– Spiwak miał odczyty w UTSK Sanok. Wygłaszał krótkie referaty w czasie urlopów. Jeden raz nocował w mieszkaniu Hołyzny. Spiwak spotyka się z Hołyzną w czasie przejazdów do Hłomczy. Zadano na okoliczność Hołyzny kilka ogólnych pytań. Zdaniem Spiwaka Hołyzna to człowiek nieszczęśliwy, nigdzie poważnie niezaangażowany. Również w przeszłości z OUN-UPA powiązany nie był. Poza przyjaźnią jako z rodakiem bliskich kontaktów ze sobą nie utrzymują;
– na temat sytuacji w Legnicy pytano ogólnie. Wymienił tylko znanego mu z UTSK ob. Przybyło (uwaga – figurant sprawy SB Legnica). Naświetlił stosunki w UTSK Legnica i Wrocław oraz w IV Liceum;
– działalność UTSK w dużej mierze uzależniona jest od funduszy i prac społecznych. W jednym i drugim wypadku z tym nie jest najlepiej. Wrocławskie środowisko ukraińskie nazwał „skłóconym”, rozdzielonym na grupy i grupki, bez żadnej jedności działania. Wynika to z pochodzenia tych ludzi z różnych rejonów Ukrainy i Polski oraz zróżnicowanego przekroju socjalnego […]. Wymienił przy tym znane mu nazwiska działaczy UTSK oraz kilku znanych mu Ukraińców, w tym Diechtiarenkę, mgr. Sawkę, Tymoczko. Ludzi z Wrocławia w zasadzie zapoznał na konferencjach UTSK.
Z dyskusji można zauważyć, że mgr Spiwak jako nauczyciel ukraiński oddany jest pracy zawodowej. Nie liczy się z czasem w pracy społecznej z młodzieżą internatu ukraińskiego. Naświetlił znane mu warunki liceum z trudnościami pomieszczeń. W styczniu 1968 r. wydzielono 3 klasy (izby lokacyjne) po byłym Liceum Pedagogicznym przy ul. Franciszkańskiej.
Krytycznie ocenia stosunek współczesnej młodzieży do nauki, jej moralność, snobizm i lenistwo. Jako pedagog na co dzień styka się z tymi sprawami. Zresztą ocenę taką o młodzieży wydają w szerokim gronie nauczyciele różnych szkół.
Spiwak zalicza siebie do młodej generacji (ur. 1933 r.), zna życie. Jego zdaniem lekkomyślność większości obecnej młodzieży wynika ze złych metod ogólnego wychowania. Wpływ muzyki, obyczajów, miłość do piękna kraju i pracy, m.in. kształtuje młode pokolenie. On stwierdza, że z tym nie jest u nas najlepiej.
Opowiadał dużo o sobie. Cierpiał nędzę, pracował i uczył się. Należał do ZMW, później do ZMP, w Rzeszowskiem składał podanie o wstąpienie do partii. Ustalone „pochodzenie przez niektórych zadecydowało w okresie stalinowskim, że nie przyjęli do partii”. Czuł żal, że krzywdzono syna biednego chłopa.
Obecnie postanowił „odsunąć się od wszelkiej polityki”. Przy tym nadmienił, iż domyśla się celu mojej wizyty. Prawdopodobnie chodzi nam o kontakt służbowy z jego osobą. Co mu będzie wiadomo, a pozostająca sprawa może pozostawać w naszym zainteresowaniu, poinformuje nas o tym.
Sprawy takie nie są mu zbyt wygodne, jednak jeśli zauważy coś niewłaściwego – poczuwa się do obowiązku „zwalczania zła”. Omówiono wypadki przesyłania prasy OUN z Zachodu na adresy UTSK. Spiwak stwierdził, że fakt taki miał miejsce w Legnicy, ale on niezwłocznie zawiadomił o tym Urząd Spraw Wewnętrznych Prezydium Rady Narodowej.
Krytykował w ogóle działalność kleru. W mieszkaniu Spiwaka nie stwierdziłem na ścianach obrazów dewocjonalnych.
Na zakończenie rozmowy, która zakończyła się w sprzyjającej atmosferze, mgr Spiwak nie wnosił sprzeciwów do zalegendowanego celu rozmowy. Odniosłem wrażenie, że Spiwak mówił prawdę i że raczej nie inspirował w 1965 r. na terenie Sanoka do prób utworzenia nielegalnej grupy OUN celem zamrożenia jej na wypadek wojny. Podał telefon do LO – 2133, oczywiście na moją prośbę, ażeby w razie potrzeby umówić spotkanie. Na zakończenie oświadczył, że on sumiennie realizuje program szkolnictwa, obca jest mu ideologia OUN. Zresztą na Ukrainie radzieckiej szereg zjawisk życia społecznego ulega zmianom ewolucji. Dumny z narodowego pochodzenia.
Wnioski operacyjne
Biorąc pod uwagę informacje uzyskane od Spiwaka, że Jan Hołyzna zam. w Sanoku cierpi na zaburzenia psychiczne, trzeba wykluczyć, ażeby Śpiewak nakłaniał go do nielegalnej działalności.
W osobie Spiwaka mamy do czynienia z inteligentnym Ukraińcem rozsądnie oceniającym bieżącą sytuację, który konsekwentnie wciela w życie jako nauczyciel wartości kultury ukraińskiej, przeciwny wynarodowieniu i nie wierzy w asymilację ludności ukraińskiej. Zdyscyplinowany. Uczulony na tle zainteresowań naszych organów Ukraińcami w Polsce.
W jednym z fragmentów rozmowy przytoczył powszechnie powtarzany w środowiskach cytat: „Jakieś tam na świecie półmilionowe narody mają swoje państwa, a my, Ukraińcy, mamy ponad 40 milionów ludności i z nami trzeba się liczyć”.
Do pozyskania nie odpowiada. W jego charakterze leży działalność oficjalna. Stąd zaangażowanie się do pracy społecznej, przeszła przynależność do ZMP i próby wstąpienia do partii w Baligrodzie. Najważniejszym jest stan zdrowia Spiwaka. Trudności w poruszaniu po ciężkiej operacji stawu biodrowego – mocno kuleje.
Sprawę przeciwko Spiwaka proponuję zakończyć i złożyć materiały w archiwum Wydziału „C”. Ze Spiwakiem można w przyszłości się spotykać. Nie stawia sprzeciwów, nie chce zachowywać z tego pełnej konspiracji. Odpis niniejszego raportu przesłać do wiadomości Wydziału II Departamentu III MSW, który ma kontrolne akta spraw na Hołyznę z Rzeszowskiego i Spiwaka z naszego terenu.
Inspektor Wydziału III
kpt. F. Cudak

Поділитися:

Категорії : Історія

Коментарі

Залишити відповідь

Ваша e-mail адреса не оприлюднюватиметься. Обов’язкові поля позначені *

*
*